niedziela, 14 stycznia 2018

07

Cześć <3

Nowy rok nowe zmiany!Czy będę pisać regularnie to nie wiem.Jednak jedno wiem na pewno.Zmieniam bloga!Na tej stronie będą się pojawiać tylko i wyłącznie bilanse.Które będę uzupełniać codziennie żeby mieć motywacje.
Boje się pisać o sobie na tak publicznym blogu.Chciała bym się wam zwierzyć z moich problemów i sukcesów.Jednak nie tu!Nie chce żeby osoby nie wtajemniczone czytały moje codziennie życie z Aną i nie tylko !Jestem trochę dziwną osobą która boi się krytyki.Dlatego po prawej stronie widnieje link którego będą mogły czytać tylko moje motylki <3Jesli jedną z nas napisz w komentarz a dodam cię do listy czytelnika.Nie wiem jak często będę tam pisać.Pewnie jak będę miała wenę albo jak coś będzie mi leżeć na wątrobie.

To wszystko co na dziś chciałam przekazać.Od jutra wcielam plan w życie!


Niki

sobota, 16 grudnia 2017

06

Cześć!
Schudłam ponad 2kg 0o0.Nie mam bladego pojęcia jak to się stało.Może po prostu przez moje problemy zapomniałam o jedzeniu.

Nie mam w ogóle czasu.Cały dzień jest zajęta nauką i  zajęciami pozalekcyjnymi uczę się również innego języka.Zero czasu dla siebie.Chciała bym odpocząć fizycznie i psychicznie.Jak dobrze że zbliżają się święta i połowa moich zajęci odpadnie.

Mam parę problemów w życiu.Nie radze sobie z nimi.Dostaje ataków nerwicy i nie wiem po co mam sięgać w takich chwilach.Od 2 lat nie kaleczyłam się tylko zajadałam nerwy.Teraz nie wiem czy nadal nam to robić czy sięgnąć po ból.Jestem rozbita mam być grubasem czy być cała w siniakach i bliznach.Staram sobie radzić ale czasami to nie wychodzi i muszę po coś sięgnąć.Co mam w takich sytuacjach robić?

Bilans 
jajko x2 -250kcal
bułka słodka x2 -600kcal?


Niki



sobota, 9 grudnia 2017

05

Znowu mnie nie było :( Kiedy zacznę w końcu pisać regularnie ?

Wszystko w moim życiu się zepsuło ostatnio.Mam tysiące problemów.Moja głowa zniszczyła się tak strasznie przez ten miesiąc że nie potrafię normalnie funkcjonować.Nie mogę porozmawiać o swoim jednym problemie z przyjaciółką(ponieważ jest taki mały szczegół o którym nie chce pisać na forum)Bardzo chciała bym z kimś porozmawiać o wszystkich moich problemach żeby nie dusić ich w sobie.Jednak tak nie potrafię tego robić.

Przepraszam że nie pisze.W ogóle nie myślałam o diecie.Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio stałam na wadze.Rano się zważę.Mam nadzieję że nie odbiło się na mojej wadze nic.

Nadszedł czas na napisanie bilansu.I pustka w głowie co ja dziś jadłam?Nie pamiętam przed chwilą jadłam steka ale rano co ?Totalna pustaka.

Postaram się wrzucać posty częściej i z bilansami.Będę sobie zapisywać co jadłam obiecuje!

Smutna Niki


Ps.Proszę podawajcie swoje blogi kochane.

czwartek, 23 listopada 2017

04

Witam,podaje mój ogromny bilans:

wafel ryżowy 4 -150kcal
stek  -200kcal
tuńczyk  -150kcal
krewetki z ryżem -300kcal

Dużo ale chociaż "zdrowo".Do konica tygodnia będę jeść do 1000kcal.W następnym tygodniu będę  jeść 700-800 i tak pomału sobie schodzę w dół.Bez szału wole tak niż napady.

Tak krótko nie mam weny.Wybaczcie tak z człowiekiem robi zakochanie :p


Niki

środa, 22 listopada 2017

03

Witam!
Jestem po prawie miesięcznej przerwie!Musiałam się zastanowić czy na pewno do tego wszystkiego wracam.Bo zakładając ten blog zrobiłam to dość pochopnie.

Jednak moja tusza (.......kg) oraz znalezienie parę motywujących blogów zachęciło mnie do ponownego zagoszczenia w motylkach.

Od jutra spodziewajcie się pięknych bilansów CODZIENNIE !

Do jutra Niki

Ps:Dziękuje że jesteście!  

piątek, 27 października 2017

02

Jestem przerażona!Co się z wami stało kochane?Gdzie wy wszystkie jesteście?Gdzie znikła moja stara dobra pro-ana?

Kiedyś to było inaczej!Było nas dużo więcej a większość pisało swojego bloga codziennie.
Teraz nie mogę znaleźć ani jednego bloga prowadzonego systematycznie.Może jestem tylko ślepa i nie mogę znaleźć tych wszystkich kruszynek?

Płakać mi się chce bo nie mam do czego wracać.Wiedziałam że większość moich ukochanych motylków już na pewno nie prowadzi bloga.Już trochę minęło przecież czasu ale nie wiedziałam że będzie tu aż taka drastyczna zmiana.

Może i dobrze że was tu niema bo to nie jest zabawa.Pro-ana niszczy ciało i dusze i nie da się po niej wrócić do tego co było wcześniej już nigdy.Wiem to na własnej skórze ja po tej przygodzie nie potrafię już normalnie zdrowo jeść albo się obżeram albo głodzę.Nie potrafię słuchać swojego organizmu wręcz w ogóle nie czuje się głodna.Nie umiem jeść gdy każe mi organizm.Robię to gdy mi się nudzi albo gdy nachodzi mnie ochota co następuje również tylko w tedy gdy się nudzę

Dlaczego wchodzę w pro-ane znowu? Ponieważ czuję się samotna chciała bym by ktoś mnie wspierał w tym co robię.

Szukam was kochane!Gdzie jesteście?

Niki        

czwartek, 26 października 2017

01

Hm...... Cześć?

Nie wiem od czego zacząć.Kolejny Blog i Nik.Żeby nikt mnie nie rozpoznał oraz moich wcześniejszych porażek.Znowu początek po długiej naprawdę długiej przerwie.

Zaczynam znowu.Czy wytrwam i ile to potrwa?
-Nie wiem

Początek spokojnie bez szału.



Tak to ma być taki blog "Pro-ana"

Niki